wtorek, 2 kwietnia 2013

Miasto marzeń.

   Los Angeles...Pewnie dla wielu z was tak właśnie wygląda 'Paradise City'. Wiadomo, Sunset Strip, Rainbow Bar and Gril, Whisky a Goo Goo, żyć nie umierac!
   Ale zastanawialiście się kiedyś nad jego ciemną stroną?
Przeanalizujmy...Zagubione Anioły...Czemu?
   Odpowiedź jest prosta. To ludzie tacy jak wy, tacy jak ja. Tacy, których zwabił ten sztuczny urok.
   Oni zaczynając (przeważnie) byli czyści. Ale co z tego? Jedziesz do L.A., idziesz do baru, spotykasz fajnych ludzi, razem ćpacie i...razem się staczacie.
  Patrzysz na nich, na ich oczy. Wzieli dzisiejszą działkę. Tak samo jak...ty.
   Miasto wysysa z was życie po kolei. Twój najlepszy kumpel nie żyje, dziewczyna się puszcza, tylko po to, żeby nie być na głodzie. Prawie nie rozmawiacie, wasz związek to tylko prochy.
   A pamiętasz początek? Miało być tak fajnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz